Długo się zastanawiałem jaki prezent sprawi największą radość mojemu siostrzeńcowi na 2 urodziny. Bartuś ma już chyba wszystkie zabawki na świecie więc wybór naprawdę nie był łatwy ale po paru dniach namysłu wybór padł na fotoksiążkę. Zdecydowałem się zebrać wszystkie jego najładniejsze zdjęcia do tej pory i wydać w formie ładnej książeczki, teraz jej na pewno nie doceni ale będzie miał pamiątkę na całe życie. Tradycyjnie zacząłem swoje poszukiwania ofert od internetu, po wpisaniu frazy fotoksiążka do popularnej wyszukiwarki wyskoczyło mi kilkanaście ofert. Po odrzuceniu kilku firm które sprawiały wrażenie nierzetelnych przystąpiłem bo głębszej analizy ? okazało się że mam ciężki orzech do zgryzienia. Po zapoznaniu z opiniami krążącymi po internecie udało mi się zawęzić wybór do jednej firmy, w której zdecydowałem że powstanie moja fotoksiążka.
Następnie sporym zaskoczeniem mnie mnogość opcji, mogłem wybierać spośród niezliczonej ilość formatów, rodzajów papieru i okładek. Dokonanie wyboru zajęło mi dobre kilkanaście minut ale wkońcu stanęło na formacie 22×29 cm, spersonalizowanej okładce oraz papierze 170gr/m2. Kolejnym krokiem była kompozycja albumu ze wcześniej wyselekcjonowanych albumów, dzięki prostej w obsłudze aplikacji działającej w przeglądarce mogłem dowolnie umieścić oraz obracać zdjęcia, nie było także problemu z dodaniem tła oraz podpisów. Dopracowanie albumu zajęło mi co prawda dobre dwie godziny ale chciałem aby był perfekcyjny, po skończonej pracy nacisnąłem przycisk ?realizuj? i pozostało już tylko czekać. Fotoksiążka trawiła do moich rąk już tydzień później i jestem pewny że się spodoba.