Współczesne tendencje do emancypacji i równouprawnienia płci spowodowały spore zmiany w mentalności nowych pokoleń i ich podejścia do różnych aspektów życia. Objawia się to przede wszystkim wzrostem niezależności kobiet i ich sposobu funkcjonowania w relacjach społecznych. Przekłada się to także na sposób wychowywania dzieci. Nowocześni rodzice starają się unikać uwarunkowania dzieci od najmłodszych lat do określonych, stereotypowych ról płci. Nie kupują więc, a przynajmniej starają się nie kupować dziewczynkom lalek, a chłopcom samochodów czy karabinów aby nie kodować w psychice dzieci postaw typowo przypisanych do konkretnej płci.
Powstaje pytanie czy to samo dotyczy także ubranek dla dzieci. Czy ubieranie dziewczynek w damskie ubranka uwarunkowuje małą istotę do określonych zachować w przyszłości?.
Jak do tej pory obowiązują stare zasady ubierania dzieci, które określają w jakie kolory ubiera się małe dzieci danej płci. Dla dziewczynek najpopularniejszy jest kolor różowy, a chłopców ubiera się w ubranka niebieskie. Choć cześć rodziców przełamuje te stereotypy stosując inne kolory to jednak mało kto kupi niemowlakowi płci męskiej różowe śpioszki. Nikt też raczej nie będzie ubierał małego chłopca w sukienkę.
Z kolei sukienki dla dzieci są nadal bardzo popularnym ubrankiem dziecięcym choć właściwie powinno być pomijane jako seksistowskie. Projektując ubranka dla dzieci producenci uparcie wypuszczają na rynek odzież dedykowaną pod konkretną płeć. Nie ma ubranek dla dzieci uniseks. Ubranka dla dziewczynek są też ozdabiane określonymi charakterystycznymi dla płci żeńskiej elementami i analogicznie ubranka chłopięce motywami dla chłopców. Nawet jeżeli ubranko ma aplikację jelonka to w wersji żeńskiej jest on inny, jakiś taki dziewczyński, a inny w wersji chłopięcej. Choć różnice bywają subtelne to jest to zauważalne na pierwszy rzut oka i wszyscy wiedza że to ubranko damskie.